Księga Gości WWW.CEMI.CBA.PL

kliknij tutaj, żeby dodać wpis

21.03.2025 - 19:13 - brunopl

szkoda, że nie małem okazji poznać tak fajne czasy i konstrukcje (urodziłem sięw 2012)

e-mail        WWW

21.01.2025 - 13:24 - Darko84

Ta strona to jest cudo. Dziękuję za tą bazę informacji.

e-mail

komentuj

10.01.2025 - 2:03 - Michał

Ech... łezka się w oku kręci na wspomnienie o tamtych czasach. Warszawskie Zakłady Telewizyjne UNITRA ELEMIS miały niepowtarzalny klimat, dźwięk maszyn, zapach podzespołów. Z rozmachem wtedy budowano przemysł, tam prawie wszystko powstawało od zera (wiadomo - elementy elektroniczne jako półprodukt - nie) ale podzespoły, obudowy do telewizorów, kamer przemysłowych, itd. były wytwarzane na miejscu. Zakład w zasadzie był samowystarczalny włącznie z biurem projektowym. I rzeczywiście gdyby nie wymuszone zacofanie zakładu przez politykę tamtych czasów, "chowanie do szuflady" naszych projektów zastępując je przestarzałymi projektami z bloku wschodniego cofając nas o kilkanaście lat do tyłu (a w tych czasach kilkanaście lat to ogromna przepaść w dziedzinie elektroniki), WZT UNITRA mogło by przetrwać i być jednym z najlepiej prosperujących i nowoczesnych zakładów w Polsce.
Część zakładów UNITRY, padła sama z siebie w drodze postępu technologii ale takie zakłądy jak WZT i im podobne zostały doprowadzone do upadłości specjalnie w ramach "prywatyzacji" i rozkradania przedsiębiorstw państwowych.

e-mail

komentuj

21.12.2024 - 0:31 - Bartek Budnik

Właśnie mam na warsztacie (swoim, domowym nie żyję z elektroniki zarobkowo) gramofon - mój własny zdobyty w kurniku. Siłą przejęty przy przeważającej sile wrogo do mnie nastawionego ptactwa.
Są w nim dwa fotorezystory RPP 131. Co ciekawe, po gruntownym czyszczeniu, przesmarowaniu wszystkich mechanicznych elementów, sprawdzeniu regulacji i nastaw, żegnając się znakiem krzyża, urządzenie włączyłem i... widząc niemal w zwolnionym tempie jak mój palec cofa się od włączonego klawisza ON... dotarło do mnie, że 35 lat temu napięcie sieciowe rzadko osiągało 220V i... I nic się nie stało! Gramofon ruszył! Wszystko zagrało jak należy! Młodzież z rezerwą patrzyła na moje zabiegi. Trzeba było widzieć ich miny gdy wyjąłem czarną, dziwną płytę i... popłynęła muzyka... Ale dobre skończyło się nawet nie wiem kiedy. Któregoś razu przestało działać opuszczanie ramienia. Okej, pewnie żarówka - jest tam taki fantastyczny przełącznik krańcowy. Nie rozbierając gramofonu, wg specyfikacji zakupiłem żarówkę 24V. Rozebrałem gramofon, żarówka świeci. OK, wymienię na nową bo może ze starości świeci słabo. Nowa świeci ledwie co... Oryginał wrócił na miejsce. Ale fotorezystor... Całe oczko mętne, ścieżki utlenione i matowe jakby ktoś zalał rozpuszczalnikem - mają mleczny nalot. Miernik - fotorezystor martwy... Ciekawe, pewnie dokonał żywota gdy prądy wróciły, ścieżki ożyły i... skończyły... Jeszcze ciekawsze jest to, że w tym gramofonie są dwa, takie same RPP 131. Jeden odpowiada za regulację obrotów i konstrukcyjnie przebywa we wrogim środowisku narażony na kurz znacznie bardziej niż ten, zamknięty w obudowie będący elementem wyłącznika krańcowego. Są fantastyczne zamienniki, nawet są oryginały z epoki ale nie skorzystam ze względu na "życie" żywicy, którą są zalewane. Pójdzie zamiennik. Autorowi zaś dziękuję i podziwiam pasję. Fantastyczne miejsce! Przypomina mi się BOMIS do którego szyby będąc dzieckiem przyklejałem się marząc o budowie radia w pudełku od zapałek... Nie było mnie stać wtedy na "kosmiczną technologię" pozostawały jedynie śmietniki... To były ciekawe czasy. Brak dostępności do części, raz z powodów finansowych, innym razem, gdy ludzie mieli pieniądze, to towarów nie było, zmuszał do kreatywności. Ludzie z tamtych czasów są mądrzejsi. Potrafią znajdywać alternatywne zastosowanie rzeczy z pozoru ze sobą nie powiązanych! Ci ludzie dzisiaj latają w kosmos! A dzieciaki siedzą na tiktoku... Czytałem gdzieś poniżej, że ktoś zabił Polską elektronikę... Bzdura! Nie było szans, żeby polski przemysł elektroniczny lat 80/90 przetrwał starcie z tanią, kolorową elektroniką z Chin. Byliśmy za biedni jako państwo by utrzymać molochy lutujące ręcznie układy i wiążące wiązki tasiemkami. W PRLu dzięki temu pracę miały tysiące osób. Myśl techniczna była na wysokim poziomie ale embarga nakładane na RWPG nie dawały żadnych szans. Poguglujcie sobie np. COCOM, to dowiecie się jak wyglądała żelazna kurtyna na technologie tzw. podwójnego zastosowania... Nasze instytuty wykonały gigantyczną pracę wynajdując proch od nowa... Na to biednego kraju schyłku lat 80-tych nie było stać... Ale myśl nie umarła! My naprawdę jesteśmy w czołówce zaawansowanych technolgii materiałowych, elektroniki, sprzętu informatycznego, optoelektromechanicznoelektoricznego :) Nasz sprzęt lata w kosmos, święci triumfy na wojnie w Ukrainie, nasza SI ma szansę stać się wzorcową technologią w Europie bo pomaga a nie kombinuje po cichu jak zabić użytkownika - jest etyczna - LEMowska. Zobaczcie rozwój WB Electronics, poszukajcie systemu Jaśmin lub konsorcjum ROSOMAK. To się dzieje w Polsce! Niestety jednak współczesne technologie nie potrzebują tysięcy pracowników - wykonują je automaty, które sami - jako Polacy, tworzymy, budujemy i produkujemy... Tęsknimy za starymi czasami i markami bo pachną nam jak BOMIS... Pozdrawiam i nosy do góry! Jesteśmy w czołówce tylko musimy w to uwierzyć i zaakceptować!

e-mail

komentuj

27.11.2024 - 0:19 - Marek R

Jestem zaskoczony, że są nadal miłośnicy starszych technologii. Mam w swoich zasobach trochę produktów CEMI i TEWA. Pozdrowienia i ukłony, Marek

e-mail

komentuj

26.11.2024 - 15:22 - konstruktor

Pamiętam czasy kiedy po diodę germanową DOG szło się na złomowisko telewizorów i szukało przełącznika kanałów aby ją wydłubać. Deszcz padał w listopadową noc, cieć ganiał nas po krzakach a później budowało się detektorek wymagający anteny i uziemienia. Znajomy ukradł z pracy wysokoomowe słuchawki i słuchało się nocami radia. miałem wtedy naście lat. Elementy z Cemi były przedmiotem marzeń, to były bardzo mobilizujące czasy. Dzisiaj wystarczy wejść do internetu i jest wszystko. Mam szacunek do ludzi z tamtych lat.

e-mail

30.10.2024 - 18:36 - Daniel

Tak pamiętam, te elementy i producentów .Super wspomnienie

komentuj

25.09.2024 - 22:10 - krynio

Moja mama pracowala w TEWIE do konca niewiem czy zdajecie sobie sprawę , ale w 1992r. Caviar chcial uruchomic spolke joint veture , i produkowac twarde dyski gdzie komputery pc , dopiero wchodzily pod dach. Ona wraz z kilkunastoma osobami była w Singapurze na szkoleniu w fabryce Cavaira wszystko było dogadanne i ... rząd wycofał się z tego przedsięwzięcia doprowadzil do bankructwa. Po czym sprzedali komus tereny kto był szczęśliwym właścielem przez dobe i sprzedał te tereny za 20 razy więcej niż kupil. Wiele firm tak skończyło a my obywatele rp okradzeni i najgorsze jest to że dalej źle wybieramy polityków...

e-mail

komentuj

27.06.2024 - 20:34 - Daniel

Bardzo fajna strona , wiele ciekawych informacji.

komentuj

28.02.2024 - 18:50 - Czesio

Bardzo fajna strona.

[1] [2] [3] [4] [5] [6] ... [9]


 


wpisow: 83, komentarzy: 11, odwiedzin: 6434, dzisiaj: 1, wczoraj: 2

..:: admin login ::..